www.stgwrubikon.fora.pl

bejond

w paitek, tj. 11 kwietnia w LO3 od 14 do 1630 odbedzie sie premierowy pokaz gry ARKHAM HORROR. wszyskich chetnych zapraszam!

Zawisza

tak dla Horrorow miasta Arkham(jesli dobrze zinterpretowalem ten tytul Very Happy

)

bejond

Pierwsza gra zgodnie z zasadami juz za nami Smile

gralismy okolo 2,5 godziny. zabraklo nam jakis 30 minut na wygranie gry, albo przegranie, choc ta druga opcja byla mniej mozliwa. mielismy zapieczetowanych 5 bram. do wygrania zabraklo nam jednej... terror level wynosil 1. SUKCES!

Marcin, Piotrek, Bartek (zmieniony w polowie przez Dawida, ktory pod koniec umarł) oraz Maciek - badacze. Michał czuwal nad przebiegiem gry i pilnowal zasad. rozdawal takze ulotki Smile

Reguly gry, mimo iz sa dosc skomplikowane, wszyscy pojeli szybko i sprawnie.
Marcin,mag - pechowiec, regularnie odwiedzal szpital i dom wariatow. Potrek, gangster, ubijal wszystko co sie rusza i wspolnie z Bartkiem (Dawidem) zamykali bramy. Pani naukowiec, policjantka, czuwala nad spokojem w miescie. Dzieki zgodnemu podzialowi rol, udalo nam sie nie zginac, a wrecz przeciwnie, walczylismy o zwyciestwo. Prawda tez jest fakt, ze przedwiecznemu zabraklo dwoch znacznikow Doom Tokens, do calkowitego obudzenia sie. Jednakze, zabraklo nam czsu i rozgrywka utknela na remisie ( z niewielka przewaga graczy Smile

)
teraz troche o mechanice gry. Kazdy gracz wybiera, lub losuje, sobie postac i stawia ja na planszy. Tura sklada sie z pieciu faz. Pierwsza to odswiezenie zuzytych kart, rzucenie kosta na kary tymczasowe oraz zmodyfikowania swoich umiejetnosci takich jak: fight, snake, lore itp. W drugiej nastepuje ruch badaczy w Arkham lub w innym swiecie. Trzecia - zdbadanie lokacji na ktorej skonczylismy faze ruchu. W wyniku poprzednich dzialan moze dojsc do walki lub innych czynnosci zwiazanych z rzucaniem kostka badz kostkami. Po tym, pierwsszy gracz (ze znacznikiem) ciagnie karte mitow i wykonuje polecenia na niej zawarte.
I powtarzamy te czynnoscie az do konca gry.
Koniec gry nastepuje kiedy:
a) zapieczetujemy 6 bram;
b) zamkniemy wszytskie bramy na planszy i bedziemy miec, jako trofea, tyle bram ile wynosi liczba graczy.
c) pokonamy przedwiecznego.

Jako ciekawostke podaje, iz naszej grze przygladalo sie, z zaciekawieniem, cale grono pedagogiczne. Smile

elRojo

Ja może kilka uwag i wrażeń:
- gra jest super , klimat, grafiki, postacie rozgrywka - świetna pozycja tym bardziej że jest dla 1 do 8 graczy.
- podoba mi się także to że jest to gra kooperacyjna czyli wszyscy gracze graja razem przeciw grze. W czasie grania da się odczuć klimat sesji RPG.
- kilka rzeczy bym zmienił a właściwie spróbuje namówić graczy do stosowania house rules jakie są podane na stronie wydawcy gry.

Chcę znów wrócić do Arkham i walczyć z kultystami Smile

bejond

Zawisza

ja powiem tak.... co prawda doszedlem tylko w polowie rozgrywki i czesci zasad jeszcze nie czaje ale gra jako taka wydaje sie mila i przyjemna na dluzsze posiedzenie (bez zepolenia za sciana\drzwiami\oknem\etc.) dlatego tez apeluje aby Arkham pojawil sie na najblizszym KRI (choc nie wiadomo czy starczy czasu) Very Happy

bejond

jak chial Zawisza, Arkham sie pojawil na piatkowym KRI. to juz nasza druga gra i znowu troche czasu zabraklo. trzy bramy tylko zapieczetowane, cztery otwrte... no i do obudzenia sie przedwiecznego brakowalo jednego doom tokena...
jak juz mowilem z braku czasu przeszlismy do ostatecznej rozgrywki - wielkiej bitwy! wszyscy polegli oprocz...mnie Smile

mialem szczesliwe rzuty!
Przedwieczny zastal pokonany i spokoj na nowo powrocil od miasta. Przynajmniej na jakis czas...

bejond

do trzech razy sztuka!
udalo sie zagrac po raz trzeci w ta mroczna gre. tym razem gralismy z dziewczynami. bylo szesc osob. ja, Dawid i kolega (nie wiem jak sie nazywal osobnik ktory prowadzil postac naukowca) bralismy czynny udzial w ratowaniu Arkham. reszta przesiadywala na jednej lokacji w poszukiwaniu pieniedzy i innych, bog wie, jakich rzeczy. bylismy grupa malo zgrana i mielismy male szanse na wygranie. w polowie rozgrywki, nowicjusze zwatpili w dlugosc gry...
na tym w zasadzie skonczyla sie ta partia. Przedwiczny zapanowal w miesice... a Dawid pomogl mi zebrac elementy planszowki do pudelka.

Koniec.

Wniosek jeden: To nie jest najlepsza pozycja dla nowych osob (wchodzacych w swiat gier). zaawansowani gracze maja za to przednia zabawe!

elRojo

Niestety przy takich pozycjach jak Arkham trzeba początkującynm poswiecić wiecej czasu , najlepiej jednak nie grać tylko prowadzic nadzorować rozgrywkę tak aby wprowadzić ich w klimat, mechanikę zostawić na potem. Na początku trzeba poprostu grac troszke za nich wskazując im mozliwości.
Dziewczyny poprostu się zakręciły jak przypuszaczam powalone iloscią zasad i możliwości.
Ale to nic wkręcimy je jeszcze i w Arkham Smile

Zawisza

Arkham jest fajne... na pewno tam wroce znowu kiedys z checia... i dubeltowka w kieszeni Very Happy

elmrówka

dziewczynom i tak podobało sie to że postacie maja duże cycki Wink

elmrówka

a tak poważnie, gdzieś pokutuje przeświadczenie że gry planszowe na tyle rozbudowane że posiadaja figurki są dla facetów,a dziewczyny myślą o sobie że maja czegoś za mało żeby to wszystko pojąć...ale ten sposób myślenia można zmienić Smile

jako przykład pragnę przypomnieć debiut Justyny w Shadows over Camelot !!

elRojo

Kolejne starcie z Arkham za nami Smile

Kolejny Przedwieczny nie wydostał się na nasz świat.
Wprawdzie dwójka poszukiwaczy przypłaciła to życiem (autorka horrorów i zakonnica) ale i tak było zbyt łatwo Smile

Proponuje od nastepnego razu stosować house rules ze strony FFG. Przynajmniej Przedwieczny bedzie miał jakieś szanse z takimi wyjadaczami jak my Smile

Skład wyjadaczy: Maciek, Bartek, Krzyś i ja .
Pozdrawiam i do następnego polowania na kultystów Smile